EN

30.09.2013 Wersja do druku

Kto patronem kieleckiego teatru?

W Teatrze im. Żeromskiego jest miejsce i dla Mrożka, i dla Becketta, bez konieczności wymiany patrona - pisze Grzegorz Kozera w Gazecie Wyborczej - Kielce.

Dyrektor Piotr Szczerski chciał, żeby przed rozpoczęciem nowego sezonu wokół kieleckiego teatru zrobił się szum i znakomicie mu się to udało. Bo sam pomysł zmiany patrona, wierzę w to, nie zostanie wprowadzony w życie, nawet jeśli dyrektor traktuje go całkowicie poważnie. A pewnie tak właśnie traktuje. Jakby powiedział profesor Pimko, Sławomir Mrożek wielkim dramaturgiem był, nikt tego nie kwestionuje. Ale przy całym szacunku i uznaniu dla urodzonego w podkrakowskim Borzęcinie autora, nie przemawiają do mnie argumenty przytoczone przez dyrektora, że słynny dramaturg lubił kielecki teatr, a jego sztuki były tu wielokrotnie wystawiane. Zmiana patrona byłaby czysto marketingowym zabiegiem - imię Mrożka miałoby uczynić teatr bardziej atrakcyjnym i nowoczesnym dla współczesnego (zwłaszcza młodego) widza. Tylko że nie patron stanowi o klasie teatru, lecz wystawiane inscenizacje, gra aktorów, repertuar itp. Nie tylko mnie usadowiony w XIX-wieczny

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kielce online

Autor:

Grzegorz Kozera

Data:

30.09.2013