EN

2.04.2015 Wersja do druku

Kto nie pasuje do stołu?

- Kiedy czytam wypowiedzi Krystiana Lupy o polskim teatrze, to bardzo często z nim się zgadzam. On mógłby odpłynąć na swoją wyspę, ale tego nie robi i zabiera głos w sprawie. Mówię tu o wypowiedziach publicystycznych. A "Wycinka" stoi względem tych wypowiedzi w całkowitej kontrze. W Dialogu rozmowa Michała Kmiecika, Piotra Morawskiego i Weroniki Szczawińskiej .

MORAWSKI: Nie dziwi was to, że w zasadzie zgodnym chórem wszyscy okrzyknęli "Wycinkę" arcydziełem? Oto powrót Lupy do wielkiej formy, do Bernharda, i mamy arcydzieło. Na tym w zasadzie kończyły się krytyczne refleksje. Ja mam jednak wrażenie, że coś tu jest nie tak, a taka zgoda jest jakoś podejrzana. Spektakl się więc ogólnie podobał. A co z wami? SZCZAWIŃSKA: To jest w ogóle trudna kategoria - podobał, nie podobał. Najchętniej zrezygnowałabym z tego słowa, bo musiałabym go używać w wielu znoszących się i sprzecznych znaczeniach. Bo na przykład nie podobał mi się spektakl, ale bardzo podobał mi się zespół aktorski. I taka dyskusja szybko stanie się jałowa. Rozumiem więc, że tak otwieramy tę rozmowę, żeby sobie to wszystko na początku wyjaśnić. MORAWSKI: Więc wyjaśnijmy. O co chodzi z mówieniem w kółko o arcydzielności? KMIECIK: Mówimy o spektaklu, który miał premierę w październiku i od razu został okrzyknięty wydarzeniem s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kto nie pasuje do stołu?

Źródło:

Materiał nadesłany

Dialog nr 3/03-15