"Zbrodnia z premedytacją" Witolda Gombrowicza opowiada o śledztwie w sprawie śmierci Ignacego K. Prowadzący je sędzia śledczy H. - znajomy zmarłego - nie chcąc uwierzyć, że przyczyną zgonu był atak serca, skłania syna Ignacego K., by przyznał się do ojcobójstwa. Z braku dowodów - ciało zmarłego wskazuje na naturalną przyczynę zgonu - pozwala "oskarżonemu" zmasakrować zwłoki już po przyznaniu się do winy. Na opowiadanie to można spojrzeć jak na parodię kryminału, zabawę konwencją, żart literacki - błyskotliwy i przewrotny. Można jednak również, tak jak Ewelina Marciniak (reżyserka spektaklu "Zbrodnia") i Michał Buszewicz (autor tekstu inspirowanego tymże opowiadaniem) wyłowić z niego kilka niepokojących wątków i postaci, by opowiedzieć tę historię, wydobywając jej mroczną podszewkę. Twórcy spektaklu wyostrzyli wątki zawarte u Gombrowicza, nicując jego narrację - w miejsce detektywa, na pierwszy plan wydobyli postaci kobiece
Tytuł oryginalny
Kto nie kochał kotka?
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia Gazeta Teatralna nr 6