EN

16.12.2008 Wersja do druku

Kto może grać króla Leara?

Posłowie PSL złożyli w Sejmie projekt ustawy o zawodzie aktora, który rozgranicza, kto jest "aktorem", a kto tylko "wykonawcą". Chcą też szczególnych uprawnień dla aktorów. Minister kultury apeluje, by PSL wycofał się z pomysłu - pisze Donata Subbotko w Gazecie Wyborczej.

Tytuł aktora miałby przysługiwać tylko tym, którzy skończyli szkołę aktorską lub zdali specjalny egzamin przed komisją powołaną przez "organizację zbiorowego zarządzania lub ministra kultury i dziedzictwa narodowego". W projekcie znalazł się też np. zapis o maksymalnie dziesięciogodzinnym dniu pracy, prawie do udziału w dochodach ze sprzedaży biletów, obowiązku szybkiej nauki tekstu na pamięć i "należytej powściągliwości w krytykowaniu kolegów po fachu". Jeśli ustawa weszłaby w życie, tytułu aktora nie mogliby używać np. Anna Przybylska czy Kasia Cichopek. Ci, którzy swoimi kreacjami współtworzyli historię polskiego filmu - np. Roman Polański, Jan Himilsbach czy Henryk Gołębiewski - także. Minister kultury Bogdan Zdrojewski (PO) wystosował wczoraj oficjalny apel, by PSL wycofał się z projektu. Rozmowa ze Stanisławem Rakoczym, autorem projektu, posłem PSL Donata Subbotko: Jest pan pomysłodawcą projektu o zawodzie aktora S

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kto może grać króla Leara?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Donata Subbotko

Data:

16.12.2008

Wątki tematyczne