"Nie będziemy wyrabiać stachanowskich norm" - powiada Piotr Dejmek w tekście opublikowanym na łamach "Rzeczpospolitej" 10.06. Pragnę poinformować, że wypowiedź dyrektora Piotra Dejmka zawiera wiadomości nieścisłe, a także w fałszywy sposób przedstawiające naturę relacji między dyrekcją Programu 1 TVP, a innymi komórkami TVP odpowiedzialnymi za programowanie i produkcję Teatru TV - Paweł Konic odpowiada Piotrowi Dejmkowi.
Sformułowanie o stachanowskich normach tyleż efektowne co w przywołanym kontekście - bez sensu. W istocie zaraz po objęciu przezeń urzędu latem ubiegłego roku dyrektor Dejmek ogłosił, że liczba premier w teatrze poniedziałkowym - jakże już wówczas skromna! - zostanie zredukowana o dalszą jedną trzecią. "Jedna wielka premiera w miesiącu! Róbmy mniej, ale lepiej, to znaczy za większe pieniądze!" - tak brzmiało pierwotne hasło naprawy Teatru TV ogłoszone przez dyrekcję Jedynki. Hasło to demagogiczne, z wielu powodów niebezpieczne, kilkakrotnie przeze mnie bezskutecznie oprotestowane m.in. na łamach "Teatru" i "Gazety Wyborczej" - stało się z konieczności obowiązującą dyrektywą i podstawą współpracy Działu Artystyczno-Literackiego Teatru TV z dyrekcją Jedynki przy układaniu repertuaru na sezon 2005/2006. Dyrektor Dejmek dobrze wie, że w TVP nie obowiązują "normy produkcyjne", ale - jak we wszystkich telewizyjnych stacjach nadawczych - obowiązu