EN

22.12.1957 Wersja do druku

Kto jesteś, widmo olbrzymie?

Miara czasu: pół wieku od śmierci Wyspiańskiego a ćwierć - od pierwszego jubileuszu pośmiertnego. Miara upływu czasu od epoki tramwaju konnego do ery sztucznych księżyców. I "Wyzwolenie", grane po raz pierwszy w r. 1903, później wielokroć wznawiane. Warto wspomnieć etapy, więc prapremierę, przedstawienie jubileuszu w r. 1932 i "Wyzwolenie", grane obecnie. Prapremiera nie wywołała gorączki plotkarskiej i poszukiwania "klucza", jak to było z "Weselem", gdyż w "Wyzwoleniu" nie było portretów ani karykatur. Dopiero później poczęto wyławiać a także kamuflować aluzje anty-stańczykowskie, anty-szlacheckie i anty-klerykalne. Potępiono też utwór ze stanowiska politycznego, a ostrożnie pochwalono za artyzm. Wytknięto szyderstwo i sarkazm, myląco przemieszane z prawdą, co mylić mogło widza-prostaczka i zwieść go na manowce. Wytknięto fikcyjność idei, postacie uważano za fantomy bez gruntu pod stopami. Dojrzano motyw wyzwolenia życia spod prz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kto jesteś, widmo olbrzymie?

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 50

Autor:

Tadeusz Kudliński

Data:

22.12.1957

Realizacje repertuarowe