"Wszyscy=bogowie we krwi" wg Agnieszki Nasierowskiej w reż. Grzegorza Grecasa w Teatrze Układ Formalny we Wrocławiu. Pisze Daniel E. Groszewski w portalu dzielnicewroclawia.pl.
Brutalne odarcie ze złudzeń zgotował nam Teatr Układ Formalny w spektaklu na motywach powieści "Władca much" Williama Goldinga. To smutna uniwersalna prawda o społecznościach. Tym bardziej bolesna, im bardziej zdajemy sobie sprawę, że to opowieść o nas. W zamyśle spektakl w reżyserii Grzegorza Michała Grecasa kontynuuje tradycje zapoczątkowane przez Jana Dormana (Grotowskiego teatru dla dzieci) i skierowany jest do młodzieży. To dla nich miała być ta opowieść, bo ukazane problemy dotyczą przede wszystkim okresu dojrzewania. Tak się wydaje. To jednak tylko pozory. Zachowania zamkniętej grupy, która się formuje brutalnie obnażają nas samych. Wchodząc w ten przedziwny zamknięty świat podświadomie staramy się dopasować, do którejś z widzianych postaci. Wejść w jej skórę. A może wręcz przypomnieć sobie, że kiedyś też było się katem lub ofiarą. W dorosłym, cywilizowanym świecie też przecież co rusz formują się nam nowe grupy. Czy aby