W czwartek w Instytucie Teatralnym odbyło się spotkanie sygnatariuszy listu "Teatr nie jest produktem, widz nie jest klientem" i zapadła decyzja o masowym akcesie do Związku Artystów Scen Polskich - pisze Michal Kmiecik w felietonie dla e-teatru.
Ma to oprócz instytucjonalnego pubu SPATiF tę jedną zaletę, że instytucja powołana przez Artystów Scen Polskich do obrony interesów Artystów Scen Polskich oraz tworzonego przez nich życia teatralnego na Scenach Polskich, może dzięki temu ponownie zająć się tym, do czego została powołana. Dodatkowo, organizowanie transportów do Skolimowa ma szansę przestać być podstawowym celem ZASPu, bo wewnątrz organizacji znajdą się ludzie, których w ramach bycia Artystą Scen Polskich interesować będą również kwestie związane z czynną pracą zawodową: rozgardiasz w sformułowaniach umów, problemy budżetowe teatrów czy prawna reprezentacja twórców w starciach z samorządowymi watażkami i władzą centralną, która zamiast starać się wyznaczać jakieś standardy w polityce kulturalnej, z radością przyklepuje to, co wymyśli sobie władzy centralnej partyjna przełożona. Minister Zdrojewski jaki jest, każdy widzi. To, z jaką atencją wymawia nazwisko A