"Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta" Radosława Paczochy w reż. Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Gabriela Pewińska w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Radosława Paczochy "Urodziny, czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta" to sztuka napisana z okazji jubileuszu 70-lecia Teatru Wybrzeże. Tak oto otrzymaliśmy zestaw subiektywnych scen na cześć jubilata. Podejście ambitne. I ryzykowne. Bo kimże jest bohater tej opowieści? Oto jest pytanie. Dostajemy tu litanię dat, liczb, tytuły spektakli, fakty historyczne, lawinę nazwisk. Pod nazwiskami kryją się dyrektorzy, aktorzy tej sceny, ale kim są? To osobowości czy przeciętniacy? Charyzmatyczni twórcy czy partacze? Geniusze czy wyrobnicy? Pomnik to czy człowiek? Reżyser Adam Orzechowski serwuje nam ponadtrzygodzinne, dynamiczne wizualnie i akustycznie widowisko, czy jednak prócz rozpisanej tu na role historii, dowiemy się o charakterze gdańskiego teatru czegoś więcej? Może prawdy o tej scenie należało szukać w okruchach pamięci, nie w archiwach? Jubileuszowy spektakl to - trudno o inne skojarzenie - rodzaj akademii ku czci. Trudno nie uronić łzy wz