Nie będzie walca cesarskiego Straussa w najnowszych spektaklu "Księżniczka czardasza" Kalmana we wrocławskiej operetce. Zakazał tego ZAiKS. Okazuje się, że istnieje zakaz wprowadzania cudzego utworu do dzieła zwartego innego autora. - Co innego podczas koncertu choćby samych arii operetkowych. Tam Kalman może sąsiadować ze Straussem ilekroć zapragniemy - mówią w operetce. Luka została już wypełniona. Będzie inny walc. "Księżniczka czardasza" zapowiada się interesująco. Reżyseruje ją mistrz Igor Przegrodzki, nazywany przez wielu - jak on sam się przyznaje - potworem. A to z powodu wysokiej poprzeczki, jaką stawia. Wyreżyserował "Księżniczkę czardasza" na scenie wrocławskiej operetki 40 lat temu. Przyznaje się jednak, że niewiele pamięta z tamtego spektaklu. Na pewno nie będzie takich dekoracji, jak dawniej, bo teatrowi brakuje pieniędzy. Wykonano jednak barokowy w kształtach balkon, na którym głowy panujące i książęce pokazywały się podcz
Tytuł oryginalny
Księżniczka mistrza Przegrodzkiego
Źródło:
Materiał nadesłany
"Słowo Polskie" nr 49