EN

19.12.2017 Wersja do druku

Księga (innego) Rodzaju

"Nic, Dzika Mrówka, Adam i Ewa" Maliny Prześlugi w reż. Agaty Kucińskiej w Teatrze Lalki i Aktora Kubuś w Kielcach. Pisze Jacek Sieradzki, członek Komisji Artystycznej XXIV Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

"Na początku nie było nic". Nie, źle. "Na początku było Nic". Tak powinno brzmieć wprowadzenie do dziełka Maliny Prześlugi będącego ni mniej ni więcej, żartobliwym i anarchicznym z ducha pastiszem pierwszych fragmentów Księgi Genesis. W tej wersji żaden duch nie unosi się nad wodami. Na wyschniętej, popękanej ziemi króluje Nic w postaci czarnego kwadratu, który wygląda, jakby właśnie zlazł z płótna Kazimierza Malewicza. Nie chce mu się niczego stwarzać. Przeciwnie, chciałby, żeby zostało jak jest, leniwie, pusto, niezobowiązująco. Ale natura swoje robi. Robi swoje w osobie Dzikiej Mrówki gramolącej się z którejś rozpadliny. Mrówka jest pierwszą i najnaturalniejszą istotą na ziemi. Chwilę się rozgląda i już wie: musi znaleźć odpowiednie miękkie miejsce do złożenia jajeczek, z których wykluje się jej trzy tysiące dzieci. Nie nękają jej najmniejsze wątpliwości; prze do swego celu i nawet niechętne Nic musi się wziąć do pomocy.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

19.12.2017

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe