"Księga dżungli" wg Rudyarda Kiplinga w reżyserii Jakuba Szydłowskiego w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Pisze Jerzy Doroszkiewicz w Kurierze Porannym.
Świat dorosłych jest gorszy niż najdziksza dżungla, ale zamiast uciekać, lepiej szukać oparcia w rodzinie. Proste prawdy podane w niezwykle atrakcyjnej wizualnie i muzycznej formie składają się na bajkę muzyczną "Księga dżungli". Jakub Szydłowski, pomysłodawca przedstawienia, zdobył szturmem białostocką publiczność reżyserując musical "Doktor Ży wago". Wcześniej pokazał dzieciom bajki muzyczne "Adonis ma gościa" i "Brzydki kaczorek". Jakub Szydłowski sam napisał scenariusz i słowa piosenek do swojej bajki. Dlaczego swojej? Bo opowieści Rudyarda Kiplinga o chłopcu wychowanym przez wilki są raczej magnesem mającym przyciągnąć widzów złaknionych adaptacji klasyki niż odwzorowywaniem książki sprzed ponad 100 lat. Jak pamiętamy - najsławniejsi bajkopisarze zwierzętom przypisywali ludzkie cechy i w tej materii nic się nie zmieniło. Tyle że chłopiec o bujnej wyobraźni, który postanowi uciec z domu - dżunglę znajdzie w swojej głowie - za�