Drugi z rzędu operowy Oscar dla polskiego reżysera - Krzysztof Warlikowski zdobywcą International Opera Award. Rok temu nagrodę w Londynie dostał Mariusz Treliński - pisze Anna S. Dębowska w Gazecie Wyborczej.
Treliński został wtedy wyróżniony jako najlepszy reżyser. Warlikowskiego nagrodzono w innej kategorii - najlepsza produkcja roku - za inscenizację opery Leosza Janaczka "Z domu umarłych" wg Fiodora Dostojewskiego (premiera odbyła się 7 marca ubiegłego roku w Londynie). To właściwie spektakl na motywach Dostojewskiego i Janaczka, rozgrywający się w zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze (u Dostojewskiego bohaterami są zesłańcy odbywający karę na Syberii), którego atmosferę świetnie oddaje scenografia Małgorzaty Szczęśniak. Warlikowski wplótł w scenariusz spektaklu czytanie rozważań Michela Foucaulta z książki "Nadzorować i karać: narodziny więzienia". Był to zarazem debiut Warlikowskiego w Royal Opera House - Covent Garden w Londynie i pierwsza prezentacja na tej scenie "Z domu umarłych" Janaczka, czeskiego kompozytora, którego dzieła przeżywają od dwóch dekad wielki renesans. Brytyjska prasa oceniła spektakl entuzjastycznie, choć krytyk "T