Dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu opowiada o swoich literackich, filmowych i muzycznych fascynacjach.
- Czytam kilka książek naraz, na lekturę przeznaczam niemal każdą wolną chwilę. Czytam w łóżku, fotelu, pociągu, samolocie - Właśnie skończyłem "Uległość" Michela Houellebecqa - to świetnie napisana political fiction, która niesie ze sobą dość przygnębiającą wizję świata, w którym dochodzi do zamknięcia granic, przede wszystkim w intelektualnym wymiarze, tym, który dotyczy wolności. Jestem w trakcie lektury "Pory na demokrację" Marcina Króla - zarówno ta, jak i poprzednia jego książka, to dziś lektury obowiązkowe, wskazują na słabości naszej demokracji. Czytam też wiersze, ostatnio przepiękne poezje Thomasa Bernharda ze zbioru "Śmierć i tymianek", przetłumaczonego przez Sławę Lisiecką, Ryszarda Wojnakowskiego i zmarłego niedawno Zdzisława Jaskułę. A teraz mam przy sobie "Piknik Golgotę polską" - to rzecz dla wszystkich, którym leży na sercu sztuka wolna od ograniczeń, opowieść o odpowiedzialności artystów i cenzorskich zap