EN

27.05.2015 Wersja do druku

Krzysztof Babicki: od zawsze słuchałem piosenek Beatlesów

- Zabrzmi tylko oryginalna muzyka Beatlesów. Podobnie, jak w przypadku muzyki Okudżawy, Wysockiego, Kaczmarskiego, także w przypadku Beatlesów, nie jestem w stanie słuchać jej w innym wykonaniu - mówi reżyser Krzysztof Babicki przed premierą "Żółtej łodzi podwodnej" Pawła Huelle. Najnowsza premiera gdyńskiego Teatru Miejskiego to spektakl poświęcony historii zespołu The Beatles. Przedstawienie będzie można zobaczyć na scenie na Darze Pomorza.

Przemysław Gulda: Skąd pomysł, żeby przenieść na scenę historię zespołu The Beatles? Krzysztof Babicki: Zespół The Beatles jest pretekstem do opowieści o historii powojennej Europy i oczywiście o historii muzyki rockowej. Sztuka Pawła Huellego dzieje się współcześnie, w domu opieki społecznej, gdzie pensjonariuszki wspominają swoją młodość w latach 60-tych. W tych wspomnieniach zatracają się granice między rzeczywistością a konfabulacją. Przez ich pokój przesuwają się takie postacie jak John, Paul, Yoko, a także morderca Johna - Mark Chapman. Toczy się opowieść o miłości, muzyce i śmierci. Czym jest dla pana twórczość The Beatles? W jakich momentach pojawiała się w pana życiu? Na ile jest dla pana ważna? - Od zawsze słuchałem piosenek Beatlesów. Gdy w 1970 roku, jako czternastoletni chłopak pojechałem do Londynu, za całe swoje kieszonkowe kupiłem dwa ostatnie albumy Beatlesów: "Abbey Road" i "Let it Be". Z kolegami z klasy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krzysztof Babicki: od zawsze słuchałem piosenek Beatlesów

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Trójmiasto online

Autor:

Przemysław Gulda

Data:

27.05.2015