Sztuką Eugene'a Ionesco zadebiutował jako reżyser Jacek Ostaszewski, lider grupy Osjan oraz kompozytor muzyki do wielu spektakli teatralnych. Dobiegający kresu swych dni Stary, szykuje - przy pomocy Starej - odczyt życia. Schodzą się nań możni tego świata, wszelako... bezcieleśni. Z każdą chwilą przybywa krzeseł. Pustych. Niestety, wyczekiwany mówca nie może wyartykułować ani jednego słowa. Przesłanie, zawierające esencję najgłębszych przekonań i doświadczeń Starego, okaże się bełkotem niemowy. W blisko pół wieku od prapremiery sztuka nadal jątrzy, drażni i przejmuje. Postać Starego znakomicie zagrał Jacek Polaczek, obchodzący tą rolą trzydziestolecie pracy artystycznej. Jego gderliwy, tragicznie łamiący się i słabnący z nagła głos, obezwładnia widzów od pierwszej minuty. Stara Anny Januszewskiej wyzwala w nas podobne, współczujące odruchy. Reżyser odczytał sztukę Ionesco przez doświadczenie teatru Becketta. Dramat jest tu w duże
Źródło:
Materiał nadesłany
"Rzeczpospolita" nr 58
Data:
09.03.2000