Na ostatniej premierze Teatru Dramatycznego w Gdyni widziano znanych lekarzy (bardzo dobrze), aktorów konkurencyjnego teatru (pochwalić) oraz jedno dziecko (nieporozumienie). Poza tym były tłumy. Teatr Bogdańskiego wyrabia sobie renomę. Na premiery na Bema wypada chodzić. Premiera (a właściwie prapremiera) nieznanego utworu Aleksandra Fredry mogła zaintrygować. Bajęda dramatyczna - określenie autora - "Brytan-Bryś" nie jest bajką dla dzieci. Jest przypowiastką dla dorosłych i co do tego nikt chyba z widzów nie ma wątpliwości. Reżyseria i scenografia jest dziełem Andrzeja Markowicza. To bardzo konsekwentna i spójna wizja Fredrowskiej bajki zwierzęcej. Wizja ta budzi uczucia mieszane, tym bardziej, że często zdradza zamiar jakby dopowiadania autorowi, czy wręcz poprawiania go. Trzeba zresztą przyznać, że sam zamiar przeniesienia na scenę tego właśnie tekstu był ryzykowny. Konieczna była przemyślana w szczegółach interpretacja własna; m
Tytuł oryginalny
Kryzys w lesie
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 269