EN

27.11.1987 Wersja do druku

Krystyny Skuszanki czytanie "Dziadów"

Jest to inscenizacja odważna. Odważ­na, choć nie epatująca formą. Nie ma w niej również bezpośrednich nawiązań do przedstawień, które odegrały szczególną rolę w kształtowaniu się wizji teatralnej "Dziadów". Krystynę Skuszankę nie in­teresują także polemiki z ogromnym dziś krytyczno-literackim komentarzem dramatu. Istotny okazuje się tu przede wszystkim nasz obecny czas historyczny, sprzymierzony z myśleniem wielkiego romantyka. Pisane przez lat kilkanaście "Dziady", niejasna numeracja części, już wśród współczesnych prowokowały spór o gra­nice autonomii kolejnych tekstów. Dzi­siaj najchętniej operuje się ostrożnym terminem: cykl "Dziadów", sygnalizują­cym z jednej strony konwencję epoki, ot­wartą strukturę dzieła, styl sztuki świa­domie niespełnionej, a z drugiej rozmai­ty zakres przeżyć poety i doświadczeń narodu. Zatem dramat-cykl oraz skom­plikowana tożsamość psychiczna boha­tera - tworzące więź konstrukcyjną, o

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krystyny Skuszanki czytanie "Dziadów"

Źródło:

Materiał nadesłany

Perspektywy Nr 48

Autor:

Jadwiga Jakubowska

Data:

27.11.1987

Realizacje repertuarowe