"Straszny dwór" Stanisława Moniuszki i Jana Chęcińskiego wielką polską operą jest. Dziś lubimy z takimi twierdzeniami się spierać. Ale w tym przypadku spierać się nie warto...
Jeżeli ktoś ciągle obawia się opery, niech uwierzy, że "Straszny dwór" nie jest taki straszny. To opera łącząca cechy romantyczne i komediowe, bardzo przystępna, skrząca się polskimi rytmami, przez wielu uważana za niemal "Zemstę" Fredry w operowym wydaniu i epopeję na miarę "Pana Tadeusza" Mickiewicza. Pełno tu emocji, dowcipu, świetnych postaci. A od strony muzycznej "Straszny dwór" uznawany jest za najdoskonalsze operowe dzieło Stanisława Moniuszki i jedno z najwybitniejszych dzieł w polskiej historii. Precyzyjnie opisuje muzyczną doskonałość "Strasznego dworu" Józef Kański w swoim "Przewodniku operowym": "Główne jego walory to pomysłowość harmoniczna (np. w opowiadaniu Cześnikowej o kalinowskim dworze), świetna konstrukcja scen zespołowych, subtelna i zarazem barwna instrumentacja, przede wszystkim zaś inwencja melodyczna o wyjątkowej szlachetności, logika wypracowanego przez Moniuszkę indywidualnego stylu dramatu