EN

26.07.2013 Wersja do druku

Krystyna Janda: Głośniej!

- Publiczność nie reaguje. Ani bardzo na "tak", ani na "nie". A przydałoby się, żeby reagowała. Żeby krzyknąć, kiedy młodzi aktorzy grają: "Głośniej!" A co więcej, za często robi standing ovation. Za często. Wiele rzeczy na to nie zasługuje, a oni zwyczajowo to robią. Trzeba mieć własne zdanie i odwagę to pokazać. A to w teatrze jest łatwe do pokazania. Albo się bije brawo, albo nie. Albo się wstaje, albo nie. Można nawet wyjść. I powinni ludzie wychodzić - mówi KRYSTYNA JANDA, aktorka i dyrektorka dwóch warszawskich teatrów: Och-Teatru i Polonii.

- Polska publiczność jest bardzo konwencjonalna. A uważam, że na połowie spektakli w teatrach powinni gwizdać - mówi w rozmowie z Hanną Zielińska Krystyna Janda. - Ja nie słyszę 40 proc. tekstów w innych teatrach - reżyserzy reżyserują tak, że ja nie widzę, nie słyszę i nie rozumiem, co chcą mi przekazać - dodaje. W wywiadzie jednak opowiada nie tylko o teatrze - mówi też o kontakcie ze swoimi fanami - "salonem" - i o tym, co myśli o mediach brukowych. Hanna Zielińska: Widzę w Warszawie dużo plakatów informujących, że "słuchajcie, ludzie, wy jesteście na wakacjach, a my dla was pracujemy w teatrze". To rzadka postawa warszawskich teatrów. Nietypowa. Pani teatr nie jest państwowy, pracuje więc tyle, ile może, i - co za tym idzie - Pani też pracuje. Krystyna Janda: - Muszę. I gram bardzo dużo. Mogę sobie pozwolić jedynie na krótki wakacyjny wyjazd, dwutygodniowy. Wyjazdu na trzy tygodnie już bym nie zaryzykowała. Ja sama mam osiem ty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Janda: Polska publiczność w teatrach nie reaguje. A powinni wychodzić, gwizdać... - A Pani gwiżdże?

Źródło:

Materiał nadesłany

www.tokfm.pl

Autor:

psm, rozmawiała Hanna Zielińska

Data:

26.07.2013