EN

15.10.2014 Wersja do druku

Krystyna Janda debiutuje, Moniuszko powraca

Realizatorzy "Strasznego dworu" zaprezentowali fragmenty próby scenicznej. W najbliższy piątek pierwsza z czterech premier przed­stawienia, jubileuszowy spektakl, w 60. rocznicę powstania łódzkiej sceny operowej, wyreżyserowała Krystyna Janda. - Tradycyjne wykonanie utworu to obecnie szpic awangardy - komentuje reżyserka.

Choć w świecie teatru Janda jest nie­mal legendą, to w roli reżysera opery dopiero zadebiutowała. - To były trzy najmilsze miesiące w moim życiu. Uza­leżniłam się od tego utworu oraz od śpiewu solistów i chóru. Nie mogę się wręcz otrząsnąć z miłości do "Strasznego dworu" - mówiła. - Spotkałam się z ogromną życzliwością, na moje po­mysły i tupania nogą wszyscy reago­wali bardzo łagodnie. Zarówno Janda, jak i pozostali twór­cy opery zgodnie twierdzili, że widzów nie czeka żadne zaskoczenie, bo spek­takl ma tradycyjną formę i służy pro­mowaniu tradycyjnych wartości: pa­triotyzmu, rodziny i miłości. Jak mó­wi Janda, najlepsza reżyseria to taka, w której nie widać reżysera. - W Pol­sce od 15 lat nikt o tym nie pamięta. We współczesnych spektaklach widać przede wszystkim reżysera, a cała resz­ta zespołu jest gdzieś daleko za mgłą. Dlatego chciałam, by moja osoba nie była widoczna, I chyba mi się to uda­ło - opowia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krystyna Janda debiutuje, Moniuszko powraca

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 240

Autor:

Karolina Tatarzyńska

Data:

15.10.2014

Realizacje repertuarowe