Panie Łukaszu, spróbuję Panu pomóc: pisze Pan, że ma Pan kłopot ze zrozumieniem moich intencji i kryteriów ocen w sprawie Teatru Starego. Spróbuję, bo uważam, że jest Pan uczciwym człowiekiem, a przynajmniej stara się Pan nim być - Krystian Lupa odpowiada na tekst Łukasza Drewniaka "Czarna flaga, biała flaga" w teatralnym.pl
No rzeczywiście ma Pan kłopot, nie pierwszy raz zresztą i nie tylko w moim przypadku. Miał Pan kłopot ze zrozumieniem moich intencji i kryteriów, kiedy zerwałem próby w Teatrze Polskim. To proszę sobie wyobrazić, co byłoby z Teatrem Polskim, gdybym kontynuował próby "Procesu"?! Po moście premiery "Procesu" dyrektura Morawskiego stałaby się gładko jak po maśle faktem dokonanym. Chyba, że w Pana wyobraźni mieści się Teatr Polski we Wrocławiu sterowany przez Morawskiego? No cóż... w mojej się nie mieści. Nie rozumie Pan, jak mogę robić spektakl w kraju totalitarnym, a nie chcę robić spektaklu u dyrektora Gielety? Niech pan spróbuje skumać, że wyobrażam sobie w Chinach współpracę z Qian Chengiem - marzycielem, który próbuje w tym totalitarnym kraju stworzyć oazę wolnej sztuki, który zaprasza na przykład "Wycinkę", aby dać swoim rodakom oddech wolności, a zrywam współpracę z Walerym Fokinem, kiedy podpisał lojalkę wobec Putina w sprawie K