Nasza redakcyjna koleżanka Krystyna Pohl wydała kolejna książkę. Tym razem zajęła się szczecińską operetką. "W krainie czaru i uśmiechu, czyli dwie dekady teatru muzycznego na Potulickiej". to niezwykła opowieść o nieprzemijającej magii teatru, urodzie operetki i tęsknocie za nią - pisze Bogna Skarul w Głosie Szczecińskim.
KRYSIA POHL UDAŁA SIE DO "KRAINY CZARU I UŚMIECHU" PRZY ULICY POLTIUCKIEJ Książka jest pełna emocji i bogato ilustrowana, a wiele z ponad dwustu dwudziestu fotografii jest w niej publikowanych po raz pierwszy. Jak to się stało, że zdecydowałaś się napisać książkę o początkach szczecińskiego Teatru Muzycznego? - Wszyscy się przyzwyczaili, że piszę książki o tematyce morskiej. Ale zdarzają mi się też inne, nie morskie. Choćby opowieść o "Kaskadzie, albo wywiad - rzeka z byłym prezydentem Szczecina Janem Stopyrą. Pomysł na opowieść o Teatrze Muzycznym, to czysty przypadek. Był 2011 rok, kończyłam książkę o "Kaskadzie". Artyści z Potulickiej występowali w tym lokalu. Znalazłam zdjęcia, szukałam informacji. Myślałam, że znajdę je w albumie, w Książnicy Pomorskiej. Tam usłyszałam, że poza skromnym jubileuszowym wydawnictwem nie ma żadnego albumu ani książki o Teatrze Muzycznym przy ulicy Potulickiej. Wtedy pomyślałam, że warto p