EN

25.02.2016 Wersja do druku

Krysia F. Nie tylko tysiąc epizodów

Krystyna Feldman urodziła się sto lat temu, 1 marca 1916 roku, we Lwowie. Życie spędziła w teatrze i na planie filmowym. A żyła intensywnie i nawet w "szewski poniedziałek", jak określała wolny dzień w teatrze, nie odpoczywała. Mówiła: "i tego dnia jest dużo do roboty. A to pisać trzeba, a to czytać, a to gdzieś pójść, a to to, a to tamto, a to owo". 7 marca w księgarni Z Bajki w Poznaniu odbędzie się premiera odnalezionej książki Krystyny Feldman "Światła, które nie gasną".

Zapewne wynikiem takich właśnie poniedziałkowych prac była znaleziona niedawno powieść "Światła, które nie gasną" Krystyny Feldman. Pożółkły rękopis składa się z dwustu pięćdziesięciu stron zapisanych piękną kaligrafią. Teatr Nowy i Wydawnictwo Miejskie Posnania zadbały o jego wydanie. Autorka prowadzi nas za teatralne kulisy, do garderoby i rekwizytorni, opisując przedpremierową gorączkę i ludzi nią owładniętych. Ten stan był jej bliski. Siedząc kiedyś przed lustrem w garderobie, jedząc mocno spóźnione śniadanie, stwierdziła: "Ja prowadzę życie może trochę zwariowane, ale ono mnie się podoba. Jako to aktorskie dziecko, mam troszkę obłędu w sobie...". Poznańska Kresowianka Była córką znakomitego aktora Ferdynanda Feldmana i śpiewaczki Marii Sawickiej-Feldmanowej. Ojciec zmarł, kiedy miała zaledwie trzy lata, ale dorastała w blasku jego legendy. Kiedy uparła się, że chce pójść w jego ślady, matka zwróciła się do akto

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krysia F. Nie tylko tysiąc epizodów

Źródło:

Materiał nadesłany

kultura.poznan.pl

Autor:

Barbara Miczko-Malcher

Data:

25.02.2016