Gliwicki Teatr Muzyczny po raz kolejny przyjechał do Krynicy-Zdroju z "Zemstą nietoperza", jedną z najsłynniejszych operetek, jakie powstały.
Johann Strauss skomponował to dzieło do libretta napisanego przez Carla Haffnera i Richarda Genee. Znakomitego przekładu tekstu dokonał Julian Tuwim. Spektakl został wyreżyserowany przez niezapomnianego Jacka Chmielnika, który zginął rok temu porażony prądem w swoim domku letniskowym w Suchawie koło Włodawy. Stylową scenografię przygotował Jerzy Boduch, a stroje zaprojektowała Zofia de Ines. Do tego trzeba dodać świetny balet i chór (zespoły kierowane przez Władysława Janickiego i Barbarę Stanisz). Orkiestrą dyrygował Tomasz Biernacki. W roli Rosalindy, podobnie jak przed czterema laty, zobaczyliśmy Małgorzatę Długosz (na zdjęciu z Michałem Musiołem), która obdarzona jest znakomitym głosem i stanowi zaprzeczenie złego stereotypu operetkowej primadonny. Michał Musioł (Eisenstein) niegdyś przez kilka lat przyjeżdżał na organizowane w zdroju Kursy Wokalistyki Operowej. "Kiepura" gościł go już po raz kolejny.