Gliwicki Teatr Muzyczny tak często prezentuje swoje spektakle muzyczne i operetki na tegorocznym Europejskim Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy, że jedna z krakowskich gazet napisała nawet, że to "minifestiwal GTM-u".
Europejski Festiwal im. Jana Kiepury to ukochane dziecko Bogusława Kaczyńskiego. Pierwsze spotkanie z operą i operetką w Krynicy odbyło się w 2003 roku. Od następnej edycji regularnie pojawiał się na nich zespół Gliwickiego Teatru Muzycznego ze swoimi dziełami, ale nigdy jeszcze tak często jak teraz. Festiwal rozpoczął się w sobotę 8 sierpnia, a już we wtorek na scenie w Pijalni Głównej soliści, balet, chór i orkiestra GTM-u wystawiła tam "Księżniczkę Czardasza" Emmericha Kalmana. I to po raz drugi, bo goście festiwalu oglądali go już w 2006 roku. Gliwiccy artyści nawet nie wyjeżdżali z Krynicy, bo już następnego dnia grali "Ptasznika z Tyrolu" Karla Zellera. Weekend przerwy i Gliwicki Teatr Muzyczny znów przyjechał na festiwal. Wczoraj zagrali i wyśpiewali musical "Hello, Dolly", w piątek pokażą swojego "Orfeusza w piekle" Jacquesa Offenbacha. - To ogromna przyjemność występować w Krynicy, bo atmosfera tego kurortu jest niepowtarzaln