"Ślub" Witolda Gombrowicza w reż. Zbigniewa Lisowskiego w Teatrze Baj Pomorski w Toruniu. Pisze Szymon Spichalski w serwisie Teatr dla Was.
Wielu już kluczy użyto do otwierania szkatułki, którą jest Gombrowiczowski ,,Ślub". Ten chyba najsłynniejszy dramat "Witka" był odczytywany przez rozmaite schematy interpretacyjne. Sześciokrotnie wystawiał go Jerzy Jarocki. Między innymi w słynnej inscenizacji krakowskiej z 1991 roku reżyser poruszał problem samostanowienia jednostki i moralnych konsekwencji jej wyborów. Łódzka adaptacja autorstwa Waldemara Zawodzińskiego położyła nacisk na pustkę świata, w którym funkcjonuje Henryk. Mechanizacja reguł rządzących życiem rodzinnym była zaś głównym tematem bydgoskiego przedstawienia Pawła Wodzińskiego. Pojawiały się zatem interpretacje psychoanalityczne czy egzystencjalistyczne. Na tym tle pewnym zaskoczeniem okazuje się być toruński spektakl Zbigniewa Lisowskiego. Dyrektor Baja konkretyzuje otwartą strukturę sztuki Gombrowicza i odnosi się do określonej rzeczywistości historycznej. Polskie tropy ,,Ślubu" wysuwają się zatem na plan pierws