"Wypominki" w reżyserii zespołu w Teatrze K3 w Białymstoku. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Dwóch mężczyzn ginie w pojedynku, płaczą po nich trzy kobiety. To w skrócie fabuła najnowszego spektaklu Teatru K-3. Ale nie ona jest tu najważniejsza, a emocje, rozegrane po mistrzowsku Trzy aktorki z Teatru K-3 (Marta Rau, Ewa Mojsak, Dorota Grabek) zmierzyły się z legendarnym tekstem Federica Garcii Lorki - "Krwawe gody". To pełna namiętności historia wprost z gorącej Andaluzji - rzecz o Matce, Żonie i Narzeczonej, którym, po śmierci bliskich pozostało już tylko rozpamiętywanie swoich miłości. Różne są te namiętności: burzliwe, niespełnione, tragiczne, niedaleko im do nienawiści. Adaptację dzieła największego hiszpańskiego poety teatr zrobił po swojemu. Nazwał "Wypominkami" (bo też i opłakiwanie zmarłych to rodzaj wypominków). Wykorzystał techniki animacyjne. Zestawił tradycje z dwóch odmiennych kręgów kulturowych. W konsekwencji na scenie oglądamy mariaż hiszpańskich namiętności i polskich, melancholijnych pieśni z Suwalszczy