"SEN SREBRNY SALOMEI" zaczyna się krwawą rzezią, a kończy weselną pijatyką. Wybuchło chłopskie powstanie, hajdamacy spalili dwory i wymordowali szlachtę. Potem chorągwie Regimentarza wycięły hajdamaków, a on sam zaczął sprawować okrutne sądy. Między te wydarzenia - umieszczone na Podolu w roku 1768 a więc tuż przed upadkiem Rzeczypospolitej- wplótł Słowacki aż dwie powikłane historie miłosne, prowadzone w poetyce melodramatu i sensacyjnego romansu. Czego tu nie ma: uwiedzenie naiwnej szlachcianki, jeden ślub utajniony, a drugi sfingowany, zaginione dokumenty, letarg i cudowne przebudzenie z letargu! Wprawdzie zginął stary Gruszczyński, a głowy jego dzieci były obnoszone na pikach, wprawdzie ścięto kozackich sotników, zaś Semenkę niby żywą oprowadzają po wsi, jednak trup starca nie oskarżył, tedy przebaczył i Regminetarz znów może bawić się w swata. Chciałby wydać syna za księżniczkę Wiśniowecką, ta jednak wcześniej związała się
Tytuł oryginalny
Krwawa rzeź i weselna pijatyka
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Ilustrowany nr 96