EN

16.01.2018 Wersja do druku

Krupówki na placu Mickiewicza, czyli Kordian millenialsów

"Kordian" Juliusza Słowackiego w reż. Jakuba Skrzywanka w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

"Kordian" według Jakuba Skrzywanka i jego kolegów nie jest wielki, bo - taka deklaracja pada nad trumną Konrada - nie interesuje ich wielkość Dramat Słowackiego daje się czytać na wiele sposobów. To utwór o strukturze otwartej, dający się dowolnie składać na scenie. Twórcy poznańskiej wersji przenieśli akcję na plac Adama Mickiewicza, budując monumentalne krzyże i zaznaczając symbolicznie miejsce, do których chcą się odnieść: tablica upamiętniająca stojący tu w dwudziestoleciu międzywojennym pomnik Chrystusa Króla.Pomysł tej scenograficznej instalacji przedni, tylko potem nie bardzo wiadomo, jak się ma do treści "Kordiana". A skoro o treści mowa, to na scenie widzimy niemalże samych Kordianów i Kordianki. Kto by tam chciał grać poboczne role? Pomysł intrygujący, zwłaszcza na początku, kiedy Konrad Cichoń zdejmuje cywilne rzeczy i zakłada kostium quasi romantyczny i wiedzie jako Kordian dyskurs z Laurą. Po jego zakończeniu pada na podł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krupówki na placu Mickiewicza, czyli Kordian millenialsów

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski nr 12

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

16.01.2018

Realizacje repertuarowe