EN

25.02.1990 Wersja do druku

Krótki kurs kuchni klasycznej z przykładami

Dzieło autora, jak pouczał Norwid, jest nie tylko dziełem pierwotnie powstałym, ale i tym wszystkim, "co pracą wieków" narosło. Im dzieło bardziej osadzone w tradycji, im bardziej cenione i czczone, tym bardziej przywalone interpretacjami, spod których czasem i dzieła już nie widać. U jednych budzi to pokorę, u drugich pokusę rewizji. Reżyser przystępujący do pracy nad tekstem klasyka, zanim doda przyprawy i całość uwarzy, ma do wyboru dwie drogi: po pierwsze, nic nie czytać albo czytać wszystko, ale natychmiast zapomnieć; po wtóre, czytać krytycznie to i owo, przede wszystkim tekst i w nim szukać porady, co robić. W ten sposób reżyser wybiera szkolę. Pierwsza z nich służy artystom o temperamencie obrazoburczym, intuicjonistom, rewizjonistom, dla których tekst klasyka jest pretekstem do manifestacji własnego "ja". W skrajnych okolicznościach z usług szkoły pierwszej korzystają reżyserzy, którzy darzą nadmiernym zaufaniem iluminację wewnętrzn�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krótki kurs kuchni klasycznej z przykładami

Źródło:

Materiał nadesłany

"Kultura"

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

25.02.1990

Realizacje repertuarowe