Miasta nie zawsze dobrze dbają o swoje muzea i teatry, bo dostają za mało pieniędzy. Mają również problemy lokalowe. To wnioski z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli poświęconego samorządowym instytucjom kultury - pisze Renata Krupa-Dąbrowska w Rzeczpospolitej.
- Nakłady finansowe na kulturę rosną. Samorządowe instytucje kultury wciąż jednak borykają się z niedostatkiem funduszy. Dyrektorzy samorządowych teatrów i muzeów wskazują, że głównymi przeszkodami w prowadzeniu działalności kulturalnej jest brak możliwości zakupu muzealiów oraz doposażenia scen. W poszukiwaniu nowych widzów nie pomaga też - wcale nie tak rzadki - brak stałej lokalizacji instytucji oraz niedobór powierzchni jaką mogą one wykorzystać na realizację swoich zadań - ocenia Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK. Kontrola NIK dotyczyła lat 2015-2017 i objęła m.in. trzy urzędy miast (Gdańsk, Poznań, Warszawa) oraz 12 samorządowych instytucji kultury (sześć teatrów i sześć muzeów). Badaniem kwestionariuszowym objęto 262 samorządowe instytucje kultury. Wyniki kontroli wskazują, że głównym źródłem finansowania kultury w Polsce są środki publiczne pochodzące z budżetu państwa oraz samorządów. Wydatki samorządów na kultur