Ignacy Krasicki, najmniej znany jako pisarz teatralny, przeżywa na Wybrzeżu dobrą passę. Oto bowiem w Teatrze Kameralnym w Sopocie odbyła się w sobotę premiera jego najlepszej komedii satyrycznej pt. "Krosienka", zaś Teatr Muzyczny w Gdyni przygotowuje się do wystawienia jego słynnej "Monachomachii, czyli wojny mnichów", zjadliwej satyry na zakony żebracze. Sopocki Teatr Kameralny zapewnił :Krosienkom" interesującą obsadę aktorskąą. Sprowadził gościnnie reżysera Marynę Broniewską, znaną realizatorkę sztuk "kontuszowych". Scenografia Jadwigi Pożakowskiej podbudowała specyficznie polski klimat środowiska szlacheckiego "Krosienek", przydając splendoru tej, raczej dość błahej, choć przyjemnej wizualnie, pełnej humoru sztuce. W komediach Ignacego Krasickiego wiele jest bowiem żywych postaci. Ich bohaterowie - to raczej upersonifikowane przywary ludzkie i nałogi... Niemniej niebezpieczna broń wieku Oświecenia - przedziwnie zaostrzony śmiech i uśm
Źródło:
Materiał nadesłany
"Ilustrowany Kurier Polski" nr 45