EN

17.01.2007 Wersja do druku

Kropla żywej wody

Nawet w mroźnej Laponii wschodzi słońce - o "Olbrzymach z krainy lodu" w reż. Jerzego Bielunasa i Anety Głuch w PWST we Wrocławiu pisze Karolina Barańska z Nowej Siły Krytycznej.

Pytaniu o znajomość treści choć jednej baśni lapońskiej odpowiedziałoby zapewne głuche milczenie. Syn latającej czarownicy - zbiór lapońskich opowieści autorstwa Annukka i Samuli Aikio, wydany w Polsce w 1987 r. nie trafił do szerokiego grona odbiorców. Nic w tym dziwnego - zawarty nim sposób obrazowania świata jest nam odległy. Wiele historii to po prostu makabreski o toczących się głowach, oczach wrzucanych do ognia, kościach roztrzaskujących się w drobny mak o skały, etc. Bracia Grimm czy Heinrich Hoffmann ze swoim Stasiem Straszydłem to przy tym czarny humor i to w "lekkostrawnym" wydaniu. Godnym przeciwnikiem mogłaby być część współczesnych książek dla dzieci. Co ciekawe, wyżej wymienionych krwawych czynów dopuszczają się najmłodsi. Trudno rozstrzygać, czy fakt, że czynią to w obronie własnej, stanowi okoliczności łagodzące. Surowy klimat i groźna przyroda zahartowały widocznie tamtejszych milusińskich - wszak muszą bronić się p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Karolina Barańska

Data:

17.01.2007

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe