Dokładnie tydzień temu - w piątek 4 lutego - dyrektor teatru Wybrzeże Maciej Nowak wybrał się do swojego teatru, by obejrzeć prapremierę sztuki "Kronika zapowiedzianej śmierci". To, co zobaczył zrobiło na nim tak piorunujące wrażenie, że... odwołał przewidzianą na dzień następny premierę. - Pomysł inscenizacyjny jest tyleż fascynujący, co niewystawialny - powiedział wtedy Nowak. - Wspólnie z twórcami uznałem, że nie da się tego oglądać. Aby zapewnić pełną satysfakcję widzom, odwołałem premierę. Jeżeli ktoś był optymistą i zrobił rezerwację, może ją odwołać. To paradoks, że dyrektor teatru sam broni widzów przed przyjściem do teatru. Maciej Nowak tak wyjaśnia powody decyzji: - Teatr musi mówić rzeczy trudne, niepopularne, przykre, na przykład: premiera odwołana. Jeżeli oczekujemy od teatru, że zdąży z premierą na czas, to nam się coś pogubiło. Artyści mają czelność brać publiczne pieniądze za to, że przez swoj�
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Trójmiasto - Gdańsk nr 35