"UBN - ukraiński burżuazyjny nacjonalista" Wołyńskiego Obwodowego Teatru Akademickiego (Ukraina), "Powodzie" Teatru na Balustradzie (Czechy) na I Festiwalu Teatrów Europy Środkowej Sąsiedzi w Lublinie. Pisze TAM w Kurierze Lubelskim.
Na półmetku I Festiwalu Teatrów Europy Środkowej "Sąsiedzi", widać już wyraźnie, że organizatorzy w przyszłości zdecydowanie powinni postawić na widowiska plenerowe. Takie popisy jak "Świniopolis" Biura Podróży pod Zamkiem czy wczorajszy "Trans-Atlantyk" w muszli przyciągają nie tylko widzów śledzących festiwalowe wydarzenia, ale i przypadkowych przechodniów i atmosfera wydarzenia się nakręca. Natomiast wysiedzenie w upalny dzień przez prawie trzy godziny w zamkniętej sali nawet na tak kontrowersyjnym spektaklu jak "UBN - ukraiński burżuazyjny nacjonalista" [na zdjęciu] teatru z Łucka staje się prawdziwą katuszą. Okazuje się, że spektakle z głównego nurtu "Teatr po rewolucji" wcale nie opowiadają o przemianach po 1989 r. Czeskie "Powodzie" o praniu rodzinnych brudów w nurtach powodzi stulecia w Pradze mogłyby się dziać wszędzie i służyć za scenariusz do sitcomu dla kucharek, a węgierskie przedstawienie osadzone jest aż w Ameryce i doszu