PAWEŁ KRÓLIKOWSKI w filmie jest aktorem drugiego planu. Ostatnio mogliśmy oglądać go w filmie Marka Koterskiego "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" (grał jednego z pijaczków). Najbardziej znany jest jednak z roli w telewizyjnych serialach "Samo Życie" i "Ranczo". Występuje także w spektaklu teatralnym "Goło i wesoło".
Takie same nazwisko, ale jakże inna kariera filmowa. Paweł Królikowski w filmie jest aktorem drugiego planu. Ostatnio mogliśmy oglądać go w filmie Marka Koterskiego "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" (grał jednego z pijaczków). Najbardziej znany jest jednak z roli w telewizyjnych serialach "Samo Życie" i "Ranczo". Występuje także w spektaklu teatralnym "Goło i wesoło". O szybkich samochodach i dobrym jedzeniu opowiedział w rozmowie z gazetą "Dzień Dobry". Ewa Jagalska: Co chce pokazać światu facet, który jeździ superbryką? Paweł Królikowski: Nie mam pojęcia. A dlaczego pytasz? Widziałam cię w czerwonym sportowym aucie... Te wszystkie historyjki o tym, że samochód jest przedłużeniem męskości, to bzdura. Lubię ładne rzeczy, dlatego kupuję samochody, które mi się podobają. Dużo ich masz? Cztery: garbusa z 1966 roku, zastawę z 1980, alfę romeo i fiata barchettę, który tak cię kręci. Po Warszawie nie możesz nim chyba poszaleć