"Władza" w reż. Jana Englerta w Teatrze Narodowym. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.
Rola Janusza Gajosa w najnowszej premierze Narodowego świadczy nie tylko o jego talencie, ale i miłości, z jaką od 40 lat podchodzi do uprawianego zawodu. Rzadko się zdarza, by aktorzy, myśląc o swoim jubileuszu, nie chcieli grać w nim pierwszych skrzypiec. Janusz Gajos, wybierając na 40-lecie pracy scenicznej sztukę Nicka Deara "Władza", udowodnił, że bardziej od roli pierwszego skrzypka ceni sobie przyjemność grania w świetnie zestrojonej orkiestrze. Gest ten, na który mógł sobie pozwolić tylko aktor najwyższej klasy, jest też świadectwem szacunku do kolegów, wśród których zdarzają się tacy jak Piotr Adamczyk, którzy traktują aktorstwo z równą powagą jak Gajos. Sztuka Nicka Deara opowiadająca o konflikcie postaw Ludwika XIV, Króla Słońce, i jego przebiegłego urzędnika Fouqueta bardzo wyraźnie nawiązuje do odwiecznych mechanizmów rządzących światem. Wielkiej urody kostiumy zaprojektowane przez Dorotę Kołodyńską ani na ch