"Śpiąca królewna" w reż. Czesława Sieńko z Teatru im. Hansa Christiana Andersena w Lublinie. Pisze Wioleta Rybak w Teatraliach.
"Śpiąca królewna", najnowsza premiera lubelskiego Teatru im. Hansa Christiana Andersena, należy do dość tradycyjnie zrobionych spektakli dla dzieci. Jednak opowieść w reżyserii Czesława Sieńki mocno wzrusza i wciąga każdego widza, niezależnie od wieku. Koleje losów Śpiącej królewny znane są każdemu, a reżyser spektaklu dość wiernie przenosi je na scenę. Poznajemy więc na nowo Wróżki oraz Króla zapominającego zaprosić jedną z nich na chrzest swojej ukochanej córki. Następnie pominięta Wróżka w zemście rzuca przekleństwo na dziewczynę, która, gdy osiąga wiek 15 lat, kłuje się wrzecionem i zapada w stuletni sen. Mamy także przystojnego księcia oraz obowiązkowy happy end, gdy królewna się budzi po pocałunku wybawcy. Reżyser nie próbuje na siłę uatrakcyjniać treści bajki czy wprowadzać do niej zbędnych wątków pobocznych. Stawia na uniwersalność baśni Charlesa Perraulta, urok kameralnego przedstawienia granego w planie żywym i