"Śnieżka i krasnoludki" wg Braci Grimm w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.
Po raz kolejny (po "Amadeuszu"), choć z długą, wcześniejszą przerwą, Teatr Miejski w Gdyni pokazał, że jest w stanie przyciągnąć uwagę widza w każdym wieku i przygotować atrakcyjny spektakl. Rzeczywistość w mediach i za oknem nie pozostawia złudzeń, że nadeszły ciężkie czasy i należałoby zająć w końcu jakieś wyraźne stanowisko. W sprawie nadchodzącej zimy, podobno mroźnej, zrobić można niewiele, w kwestii obalenia wladzy - już niekoniecznie. "Królowa śniegu" premierowana w Miejskim prawie dwa lata temu, zrealizowana według nowego klucza, gdzie scenografia, piosenki i wizualizacje mają miejsce szczególne, zapowiadała tylko, że decyzje, podejmowane w czasach trudnych i stresowych, wyjść mogą wszystkim na dobre. W tej sztuce jednak zła królowa żyła sobie dalej, a dzieci powróciły do swojego świata bogate w różne doświadczenia. Tym razem Teatr Miejski znalazł sposób na permamentne obalenie zła, czyli niepowracające. "Śnieżka i kr