"Koronacja" w reż. Łukasza Kosa Laboratorium Dramatu Teatru Narodowego na Festiwalu "Rzeczywistość Przedstawiona" w Zabrzu. Pisze Aleksandra Czapla w katowickim dodatku Gazety Wyborczej.

"Koronację" [na zdjęciu scena z przedstawienia], którą zainaugurowano Laboratorium Dramatu Teatru Narodowego, miałam okazję oglądać podczas trwającego Festiwalu Dramaturgii Wspólczesnej. I zobaczyłam to, co w teatrze najlepsze Kameralna przestrzeń sprawiła, że wszystko było takie bliskie, namacalne, łudząco prawdziwe. Każdą rozmowę Maćka z żoną, ojcem czy kochanką czułam na własnej skórze. A do tego wszystkiego Król - bezlitosny głos prawdy, alter ego bohatera. Łukasz Kos, reżyser, mówi o sobie, że czasem jest zbyt pedantyczny, dąży do perfekcjonizmu. W przypadku "Koronacji" odczytuję taką cechę jedynie jako atut. To rewelacyjnie zakomponowany spektakl od pierwszej minuty, z wręcz matematycznym układem na scenie. Publiczność na koniec była zachwycona. Czy "Koronacja" wygra festiwalowy konkurs? Werdykt już w sobotę wieczorem. Teatr Narodowy, Warszawa, Laboratorium Dramatu. "Koronacja" Marek Modzelewski. Reżyseria: Łukasz Kos, scen