EN

22.03.2010 Wersja do druku

Król Olch, czyli niespełnione porwanie

"Król Olch" w reż. Ewy Wyskoczyl Teatru ZL z Tarnowskich Gór i Teatru Maat Projekt z Lublina. Pisze Sylwia Hejno w Polsce Kurierze Lubelskim.

"Król Olch" to wspólne przedsięwzięcie Teatru ZL z Tarnowskich Gór i lubelskiego Teatru Maat Projekt. Reżyserka Ewa Wyskoczyl zaangażowała do niego aktora Piotra Trojana i tancerza butoh Tomasza Bazana, a rodzaj drogowskazu dla ich relacji stanowią dwa odmienne teksty - ballada Goethego oraz "Szumy, zlepy, ciągi" Mirona Białoszewskiego. Powstał zaskakująco spójny efekt. Na wspomnianej relacji ciąży specyficzna przemoc. W swojej uwodzicielskiej odmianie jest od początku wpisana w dzieło niemieckiego romantyka - gdy Królowi Olch nie udaje się skusić chłopca, grozi mu, a następnie go porywa. Strach, brutalność, czułość, wreszcie fizyczna bliskość odsłaniają dwoistą naturę ducha, który oczarowuje, ale po to by uśmiercić. W tym momencie można zapytać - co by się dziś stało z Królem Olch po porwaniu chłopca? Czy rzeczywiście skończyłoby się pośmiertnym życiem w tajemniczych, leśnych zaświatach, czy wręcz przeciwnie - zjawa stałaby się z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Król Olch, czyli niespełnione porwanie

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Kurier Lubelski nr 68

Autor:

Sylwia Hejno

Data:

22.03.2010

Realizacje repertuarowe