EN

3.08.1998 Wersja do druku

"Król Lir" kończy pierwszy sezon w Teatrze Narodowym

Ostatnia premiera Teatru Narodowego "Król Lir" potwierdza, że jedna z najrzadziej granych sztuk Szekspira jest bodaj jego największym dziełem. I jeśli ktoś w tym spektaklu odnosi bezapelacyjne zwycięstwo, to na pewno autor. Zresztą można by już polemizować. Sądzę, że niedosyt jaki wywołuje spektakl wynika z rozminięcia się wizji reżysera i odtwórcy roli tytułowej. W wypowiedziach przedpremierowych, reżyser Maciej Prus kładł akcent na tajemnicę, wobec której autor sztuki stawia swoich bohaterów; tajemnicę zamkniętą w nieprzewidywalnym Losie, który drwi z najbardziej precyzyjnie przemyślanych ludzkich zamysłów. Jan Englert, kreujący rolę Lira, nie ukrywa natomiast, że to co w Lirze fascynuje go niezmiennie, to proces starzenia się bohatera, a co za tym idzie utrata znaczenia, władzy, miłości. Wszystko to jednak nie zmienia faktu, że sztuka poraża głęboką konstatacją dotyczącą natury świata i natury człowieka. Nietrudno wyłowić z tek

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Król Lir" kończy pierwszy sezon w Teatrze Narodowym

Źródło:

Materiał nadesłany

Gość Niedzielny nr 31

Autor:

Hanna Karolak

Data:

03.08.1998

Realizacje repertuarowe