Arcydzieło Sofoklesa wystawione przez Gustawa Holoubka daje radość obcowania ze sztuką teatru w najszlachetniejszym wydaniu. Wspaniale podawane słowo wibruje, wybrzmiewa, wciąga.
Chór mieszkańców Teb pojawia się w odtwarzanym nagraniu, z recytacjami Gustawa Holoubka, w którego głosie pobrzmiewa sędziwa mądrość, z nutkami znużenia i rozczarowania życiem. Piotr Fronczewski jako Edyp to władca o niezłomnym charakterze. Energiczny, pewny siebie, porywczy, nawet arogancki, wszelako sprawiedliwy. Jokasta Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej wzrusza troskliwością oddanej małżonki. W gestach rozpaczy zastyga na mgnienie w królewskich pozach, z dłońmi złożonymi jak u ikonowych Madonn. Jerzy Trela jako Kreon staje się uosobieniem monarszej godności. Krzysztof Gosztyła z wyczuciem gra niewidomego wróżbitę Tyrezjasza, Jerzy Kamas - oddanego tronowi Kapłana, Jan Kociniak - dobrodusznego Posłańca, Marian Kociniak - miłosiernego Sługę, Tadeusz Borowski - wszechobecnego Szefa policji. Widowisko urzeka kunsztem, ale także tajemnicą, metaforą, niedopowiedzeniem, które stanowią o prawdziwej magii teatru.