EN

3.10.2015 Wersja do druku

Król Albanii

"Płomień żądzy" Hanocha Levina w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze Bagatela w Krakowie. Pisze Maciej Stroiński na swoim blogu.

Motto: "Ja widziałam te tory naprawdę. Widziałeś te tory? Przyszły do ciebie te tory w nocy?" (Paweł Demirski, "nie-boska komedia"). Kielecka "Pupcze" była jeden do jeden, strasznie po warunkach, zresztą nie wiem, nie wysiedziałem. W każdym razie w Bagateli nie robią takiego LUKIZMU, segregacji ze względu na look. Aktorzy mogą GRAĆ, na przykład ładny - brzydkiego, a widzowie działać wyobraźnią. Połapiemy się i bez mejkapu dosłowną grubą kreską. Nie trzeba wszystkiego łopatą, bo to nie jest kino. Tytułowi Jakiś i Pupcze mają w Krakowie dramatisch entrée: on zaczyna od próby samobójczej magnetofonem (!), ona od ugniatania ciasta na dziecko (!). Gdyby to był melodramat, to byliby piękni, spojrzeliby na siebie ("the look of love", zior miłości) i dopiero potem zrobiłoby się smutno. Bowiem miłość typu melo musi być jednocześnie: od pierwszego wejrzenia, z miłą PREZENCJĄ, niemożliwa i "wielka, choć jakże krótka" ("Paw królowej"). Tu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Król Albanii

Źródło:

Materiał nadesłany

www.teatrjestcute.pl

Autor:

Maciej Stroiński

Data:

03.10.2015

Realizacje repertuarowe