Brodaty mężczyzna w średnim wieku pojawił się we wsi niespodziewanie. Tajemnicze pochodzenie, rosyjski akcent, a nade wszystko nazwisko Regis - zaintrygowało miejscowych. I kiedy ktoś powiedział, że to sam car Mikołaj II, cudownie uratowany od śmierci z rąk bolszewików, nie zdziwił się nikt. W powiecie sokolskim już niejeden cud widziano. Najnowszy spektakl telewizyjny Tadeusza Słobodzianka - "Car Mikołaj" powstaje w plenerach Białostocczyzny. Po "Proroku Ilji" znany dramaturg i reżyser teatralny wrócił do swojej sztuki sprzed lat, osnutej wokół postaci Mikołaja Regisa, regenta cerkiewnego z Rosji, który w latach 30. pojawił się w Ostrowiu koło Krynek. Regis przechwalał się, że śpiewał ongiś w soborze w Petersburgu. Królewskie nazwisko i opowieści o życiu w stolicy carów podziałały na wyobraźnię ostrowian i wkrótce między Gródkiem a Krynkami rozeszła się wieść, że u gospodarza Bonifaciuka mieszka sam car Mikołaj II. Na wieść o plo
Tytuł oryginalny
Kręcenie Cara Mikołaja
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Poranny nr 213