Pierwszy raz w historii polskiej opery na afisz trafia "Iwona, księżniczka Burgunda". Ciekawe, co by na to powiedział sam Witold Gombrowicz słynący z ostrych krytyk wszystkiego, co nie wyszło spod jego ręki. Jak twierdzi światowej sławy kompozytor muzyki współczesnej Zygmunt Krauze, który tę operę skomponował zaledwie w trzy miesiące, Gombrowicz nie miał za grosz słuchu i wrażliwości muzycznej, ale za to interesował się losem swoich dzieł. Prapremiera "Iwony, księżniczki Burgunda" już w przyszłym tygodniu w warszawskim Teatrze Wielkim. W tytułowej roli zobaczymy aktorkę Kingę Preis. Jak zapowiada Krauze, jego "Iwona" nie jest hermetycznym utworem dla wytrawnych melomanów JOANNA KIJOWSKA: Wielokrotnie pan podkreślał, że w kompozycji najważniejsza jest dla pana forma. Forma też odgrywa ogromną rolę w dramacie Gombrowicza "Iwona, księżniczka Burgunda"...ZYGMUNT KRAUZE: Muzyka bez formy nie istnieje - tak jak dom nie funkcjo�
Tytuł oryginalny
Krauze: chcę być słuchany
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polska Europa Świat nr 133