EN

29.03.2012 Wersja do druku

Kranikiem do publiczności

"Garderoba" w reż. Miro Prohazki w Teatrze Barakah w Krakowie. Pisze Olga Śmiechowicz w Teatraliach.

Jest taka kapitalna praca Normana Rockwella: "Charwomen In Theatre". Idealnie uchwyciła ona fakt, często pomijany i niedoceniany przez teatrologów, że najważniejszymi plotkami dysponują zawsze panie z szatni, a do najciekawszych zdarzeń dochodzi w garderobie. W miejscach nieprzeznaczonych dla profanów, w bufetach, na parkingach na tyłach teatrów, rozgrywają się prawdziwe emocje, to tam pracuje się na swoje role, poznaje się właściwych ludzi. Aktorki Teatru Barakah w przedstawieniu "Garderoba" odarły teatr z iluzji. Gra aktorska zaczyna się już w szeptach widowni, w charakterystycznym szmerze, gdy publiczność jeszcze czuje się spuszczona ze smyczy. Powinien być przecież jakiś znaczący moment, dźwięk przekręcanego włącznika, naznaczający początek projekcji dzieła teatralnego. Nic takiego się jednak nie dzieje. Dziadek Stanisławski mówił, że wejście w rolę powinno być dla aktora przedłużeniem prywatności, jak kolejny krok po prostej podł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kranikiem do publiczności

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatralia Nr 11/19.03.12

Autor:

Olga Śmiechowicz

Data:

29.03.2012

Realizacje repertuarowe