Stanęła budowa Muzeum Tadeusza Kantora. Wykonawca twierdzi,że wzniesienie futurystycznej bryły według pierwotnego projektu byłoby niebezpieczne. Trzeba dołożyć kilka milionów złotych. Kto zapłaci?
Nowa siedziba Cricoteki, która dokumentuje życie i twórczość Tadeusza Kantora, powstaje przy ul. Nadwiślańskiej. Ze względu na ciekawą architekturę (ma mieć formę przęsła mostu przerzuconego nad dawnymi budynkami podgórskiej elektrowni) może stać się jednym z symboli Krakowa. Otwarcie budynku zaplanowano na koniec tego roku - już dziś wiadomo, że to niemożliwe. - Przerwaliśmy prace, bo budowa według początkowego projektu groziłaby katastrofą budowlaną. Konstruktor wciąż przysyła nam nowe projekty ze zmianami wkonstrukcji stalowej i żelbetowej. Są one daleko idące. W ich efekcie zamiast 430 ton stali musimy wykorzystać ponad 500 ton. Zmienia się też klasa betonu i grubość ścian żelbetowych. To wszystko pociąga dodatkowe koszty- szacujemyje na kilka milionów złotych - mówi Grzegorz Łyczak, dyrektor ds. wykonawstwa Chemobudowy-Kraków. Autor projektu konstrukcyjnego Czesław Hodurek nie zgadza się z tymi zarzutami. - Część zmian wprowadzi