Za Festiwalem Sztuk Społecznych i Politycznych Mury stoją m.in. IPN oraz Stowarzysznie NZS 1980, co rodzi obawy przed kolejną ideową bitwą w imię polityki historycznej. Organizatorzy bronią jednak samej koncepcji imprezy.
Od czasu Brechta teatr bywa obiektem rozmaitych aktywistycznych zakusów. W II połowie XX wieku, polska dramaturgia doświadczyła i pozytywnych i negatywnych przejawów owej tendencji. Za socrealizmu teatralne sceny zapełniały propagandowe agitki, umacniające komunistyczny aparat władzy. W okresie solidarnościowej konspiracji, teatr był z kolei ważnym elementem walki o demokratyczną Polskę. Do tej wolnościowej tradycji odwołuje się właśnie nowy, krakowski festiwal teatralny. Za Festiwalem Sztuk Społecznych i Politycznych Mury stoją m.in. IPN oraz Stowarzysznie NZS 1980, co rodzi obawy przed kolejną ideową bitwą w imię polityki historycznej. Organizatorzy bronią jednak samej koncepcji imprezy. Mury to nie tylko tytuł hiszpańskiej pieśni w interpretacji Jacka Kaczmarskiego. To również symbol zrośnięty z polską tradycją dramaturgiczną, wiele mówiący o narodowych podziałach i poczuciu zniewolenia. Stąd krakowski festiwal odsyła do wydarzeń 1980 r